Takie pytanko jak wygłuszyć autko znaczy co zrobić tak kroczek po kroczku bo zastanawiam się od jakiegoś czasu i nic . I jeszcze folia Carbon do środka jaka polecacie?
[O2] 1.8 TSI i dźwięk turbiny
Zwiń
X
-
[O2] 1.8 TSI i dźwięk turbiny
Cześć,
użytkuję skodę od przeszło miesiąca (przejechane 2600km). Podczas przyspieszania przy kręceniu silnika na wyższe obroty (>2,5krpm) słychać w kabinie odgłos, który określiłbym jako piła tarczowa pracująca w oddali , ton oczywiście zmienia się z obrotami na wyższy. Żeby go usłyszeć trzeba wyłączyć radio i jednak chcieć go usłyszeć, czyli nie słabo słyszalny. Jak mniemam jest to turbina.
Ciekawszy dźwięk występuje jednak na niższych obrotach, słyszalny w szczególności podczas ruszania na 1-nce i np. muśnięcia gazu na 2-jce przy obrotach niższych niż 2,5krpm. Dźwięk dochodzi z przodu od strony kierowcy. Na początku wydawało mi się, że jest to uszczelka, jakby podczas przyspieszenia powietrze gdzieś wlatywało i lekko zagwizdało. Dźwięk określiłbym jako gwizd, świst albo ciche zawycie (podczas przeciągów słychać czasem jak wiatr tak robi). Lepiej tego opisać nie mogę...
Czy inni użytkownicy 1.8 TSI mogą podzielić się swoimi obserwacjami na ten temat?
-
-
Jeżeli chodzi o huczenie/ gwizd to temat był poruszony tutaj http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...hlight=#672954 Jak widać nie jesteś odosobniony, z tym, że u Ciebie ten głos pojawił się wyjątkowo szybko. Może ma to związek ze stylem jazdy? Jeździsz spokojnie czy raczej dynamicznie? U mnie ten dźwięk występował na początku tylko przy zmianie z 1 na 2, teraz również przy zmianie z 2 na 3 i po uruchomieniu zimnego silnika przy delikatnym dodaniu gazu ( do 2000obr). Muszę wybrać się do ASO bo gwarancja kończy się za trochę ponad miesiąc :/
Komentarz
-
-
Ten dźwięk pojawił się nie tyle szybko, co od razu od pierwszych metrów po wyjeździe od dealera. Dźwięk nie jest dobrze słyszalny, a jeśli jest to przynajmniej słychać, że coś działa bo silnik zaczyna żyć od 3krpm.
Styl jazdy mam raczej mieszany, choć najczęściej to spokojna jazda. Dopiero co zrobiłem 2,5tys. km, bez temp. oleju > 80 nie przekraczam 3krpm, a po przekroczeniu rzadko powyżej 4krpm co głównie wiąże się z jazdą po mieście.
Wg mnie ten odgłos jest "zdrowy" i nie świadczy o niczym złym. Pytanie zadałem raczej, żeby zapytać czy inni też to słyszą.
Moje pierwsze 2,5 tys. km to klasyczne docieranie bez dochodzenia do czerwonego pola, na zimno delikatnie i mało wysokich obrotów, choć bardzo często ich zmiana i częste przyspieszenia 1,5-3,5 i jazda głównie w tym przedziale, ale bez dłuższego utrzymywania stałych obrotów.
Przy takiej jeździe nie można zrobić krzywdy turbawce.
Komentarz
-
Komentarz